rozpadłby się, nigdy bym mu tego nie wybaczyła. I sobie też nie.</> <br><br><who1>J.A.: Może to czas na rozmowę o tym, co dla ciebie i co dla Marka jest tak naprawdę ważne, czego każde z was oczekuje od waszego związku?</> <br><who2>K.: Tak, czasami mam wrażenie, że dlatego tak trudno nam dyskutować o dziecku, bo omijamy podstawowe pytanie: co dalej z nami? Według mnie, doszliśmy do takiego momentu, że albo powinniśmy przejść na wyższy etap naszego związku i założyć rodzinę, albo uznać, że nasze plany na przyszłość są tak rozbieżne, że lepiej byłoby się rozstać. Czasami myślę, że niepotrzebnie tak się szarpię