Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 12.04 (9)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Ale nie wszystko można zwalić na rząd czy cięcia budżetowe. W służbie zdrowia dzieje się źle także dlatego, że pracują tam ludzie, których powinno się trzymać od pacjentów jak najdalej.
W Elblągu rodzice dziesięciomiesięcznego Szymona dwie godziny czekali na pogotowie, które nie przyjechało. W rezultacie dziecko zmarło. A dlaczego? Bo dyspozytorka pogotowia zapomniała wysłać karetkę.
Potem w szpitalu w tym samym mieście nasz dziennikarz natknął się na pijanego sanitariusza, który odpowiadał za butle z tlenem używane podczas operacji. Aż strach pomyśleć, co mogłoby się stać, gdyby odbywał się jakiś zabieg.
Jak to się dzieje, że do służby zdrowia trafiają ludzie skrajnie
Ale nie wszystko można zwalić na rząd czy cięcia budżetowe. W służbie zdrowia dzieje się źle także dlatego, że pracują tam ludzie, których powinno się trzymać od pacjentów jak najdalej.<br>W Elblągu rodzice dziesięciomiesięcznego Szymona dwie godziny czekali na pogotowie, które nie przyjechało. W rezultacie dziecko zmarło. A dlaczego? Bo dyspozytorka pogotowia zapomniała wysłać karetkę.<br>Potem w szpitalu w tym samym mieście nasz dziennikarz natknął się na pijanego sanitariusza, który odpowiadał za butle z tlenem używane podczas operacji. Aż strach pomyśleć, co mogłoby się stać, gdyby odbywał się jakiś zabieg.<br>Jak to się dzieje, że do służby zdrowia trafiają ludzie skrajnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego