że lepiej już było oraz będzie w przyszłości, jeśli państwo zagwarantuje rodzinie materialną pomyślność i moralną czystość, chroniąc ją przed mediami, które przekazują treści patologiczne i pornograficzne, przed organizacjami feministycznymi, które bałamucą kobiety rzekomą dyskryminacją, przed edukacją seksualną w szkole, itd.<br><br> Twórcy i promotorzy tego opracowania, którzy przy różnych okazjach dystansują się od PRL-owskiej przeszłości, demaskują się tu jako sympatycy rozwiązań autorytarnych - byle były słusznego namaszczenia. Oczywiście nigdzie nie jest to wyrażone <foreign>expressis verbis</> i autorzy zapewne oburzą się gromko, ale zgromadzona w raporcie argumentacja, a zwłaszcza sposób interpretacji przemian ekonomicznych i społecznych kończącej się dekady wyrażają niepohamowaną nostalgię za opiekuńczym