letnie za 7,5 zł, sałatka z śA za 9,8 zł i cocktail z krewetek za 12,5 zł. Niestety, wyszło moje nieuctwo w temacie narzecza kantońskiego, i zakąsek nie zaryzykowałem. Pamiętam bowiem ucztę Tomka Wilimowskiego u pewnego bogatego Chińczyka, podczas której nasi rodacy musieli zjeść takie specjały, jak dżdżownice w cukrze i kilkuletnie jaja z wapna. Ja w restauracji "Mandaryn" wysłuchałem na zakąskę uroczego zawodzenia chińskiej artystki ludowej i wierzcie mi, były to doznania słuchowe porównywalne z żołądkowymi przeżyciami bohaterów "Tomka na tropach Yeti".<br>Zupa po pekińsku (6,5 zł), okazała się lekkim wywarem z drobno siekanej bardzo chudej