przed restrykcjami władz. Dziadowie kościelni tworzyli swoistą elitę wśród żebraków. Najhojniej obdarowywano ich podczas odpustów, pogrzebów i Zaduszek, jako że modlili się za dusze zmarłych, a takie wstawiennictwo u Boga było bardzo w cenie.<br>Umieli śpiewać nie tylko pobożne pieśni, ale i ulubione przez słuchaczy na odpustach i jarmarkach "ballady dziadowskie" o różnych głośnych wydarzeniach, często o zbrodniach, które wstrząsnęły opinią publiczną. Niektórzy cieszyli się poważaniem, ba - nawet autorytetem, gdyż jako ludzie bywali w świecie, umieli doradzić w potrzebie.<br>Ponieważ najchętniej dawano jałmużnę upośledzonym i kalekom, niektórzy wyspecjalizowali się w udawaniu różnych ułomności, a nawet je sztucznie preparowali. O dawności takich