i marnotrawienie majątku - to tylko niektóre zarzuty, jakie stawiają władzom spółki budującej osiedla w Starej Miłosnej ich mieszkańcy. Sprawa trafiła do prokuratury.&lt;/&gt;<br>W latach 80. w Starej Miłosnej zawiązał się lokalny komitet pod nazwą Międzyresortowy Pracowniczy Zespół Budowy Domów Jednorodzinnych i Wielorodzinnych. Miał on wybudować eleganckie osiedle. Aby móc prowadzić działalność gospodarczą, jego członkowie założyli spółkę, która formalnie prowadziła inwestycję. Zrzeszeni w Zespole przyszli mieszkańcy osiedla wnieśli do spółki majątek, a prawo do dysponowania nim powierzyli sześciu wybranym osobom. Każda z nich wniosła do kasy spółki symboliczną złotówkę. Przyszli mieszkańcy wpłacili natomiast pieniądze na zakup blisko 180 ha gruntów i wybudowanie