przemiany, które nadadzą mu organoleptyczne cechy wina. Powtarzam, spływ taką rzeką może trwać stosunkowo krótko, w niektórych okolicznościach ledwie dwa lub trzy miesiące i, choć rzeka płynie dalej, a różne procesy fermentacyjne będą trwały w niej jeszcze przez lata, my możemy już wysiąść na brzeg, wynosząc w naszych bukłakach nowonarodzone dziecię Bachusa. Jest młode, świeże, Włosi nazywają je novello, Francuzi nouveau, niektóre z wcześniaków pojawiają się na rynku już w końcu października, i wówczas robi się koło tego promocyjny szumek (na przykład Beaujolais), który jest wprawdzie elementem standardowej reklamy w naszym komercyjnym świecie, ale przynosi też trochę ważnej dla przeciętnego konsumenta