Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
który ze swoich wędrówek po miedzyńskich polach i ugorach przynosił ubite kuropatwy i zające. Dotrzymywałem mu często towarzystwa, chociaż te wyprawy ani nie budziły w moim nieczułym sercu współczucia dla padającego gęsto z ręki pana Trawińskiego obiadowego menu, ani chęci zostania, jak on, Nemrodem. Owszem, byłem sam wyposażony w broń dziecięcą, czyli "flower" Mausera, ale poza paru wróblami nic godniejszego uwagi nie znalazło się na liście moich trofeów.
Najważniejsze przecież dla mnie były rozkosze nieróbstwa. Nie to, co robiłem, ale - czego nie robiłem. Nieprzerobiony materiał szkolny miałem w Warszawie nadgonić przy pomocy panny Wiktorii, by już bez zaległości podjąć naukę w
który ze swoich wędrówek po miedzyńskich polach i ugorach przynosił ubite kuropatwy i zające. Dotrzymywałem mu często towarzystwa, chociaż te wyprawy ani nie budziły w moim nieczułym sercu współczucia dla padającego gęsto z ręki pana Trawińskiego obiadowego menu, ani chęci zostania, jak on, Nemrodem. Owszem, byłem sam wyposażony w broń dziecięcą, czyli "flower" Mausera, ale poza paru wróblami nic godniejszego uwagi nie znalazło się na liście moich trofeów. <br> Najważniejsze przecież dla mnie były rozkosze nieróbstwa. Nie to, co robiłem, ale - czego nie robiłem. Nieprzerobiony materiał szkolny miałem w Warszawie nadgonić przy pomocy panny Wiktorii, by już bez zaległości podjąć naukę w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego