a co nie, co jest piękne, a co brzydkie. Dla Mongołów, bez względu na ich status społeczny i wykształcenie, na zawsze najpiękniejsze pozostaną rozległe stepy, dla Rosjan - lasy, a dla Polinezyjczyków - rozświetlone słońcem atole. Jest rzeczą interesującą, że ludzie ten "obraz świata" ukształtowany przez tradycję, a wpojony w okresie wczesnego dzieciństwa, "zabierają ze sobą" na nowe miejsce zamieszkania, które starają się tak skomponować, aby było maksymalnie zbliżone do "ideału-wzorca" miejsc skąd pochodzą. Dotyczy to przede wszystkim obszaru prywatnego - zagospodarowania mieszkań i ich otoczenia, gdzie zawsze można znaleźć ślady dawnego, opuszczonego świata, jak również nie tyle może sposobu widzenia, ile sposobu