Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
opon na przykład, przyznasz wyrób arcyszlachetny - fantazjuje mąż.
- Skąd to wszystko wiesz?
- Pobiera lekcje brydża w naszym klubie. Tylko zachowaj wiadomość dla siebie. Nie należy do dobrych obyczajów opowiadanie kogo się uczy. Ta nowa klasa jest wielce uczulona na dyskrecję, najlepiej niech wszyscy myślą, że umiejętności licytowania szlema bez atu dziedziczą po herbowych praszczurach. A ten noworysz bardziej od innych.
- Okropnie mała jest Warszawa - stwierdza Bogna myśląc, że niewygodny temat roztopił się samoistnie.
- Więc na co dostałaś dwa dni do namysłu?
- Zaproponował mi vice w firmie.
- Tobie?! Vice-dyrektora?! I tobie się wydaje, że dasz radę? Kobieto! To nie jest zasmarowywanie
opon na przykład, przyznasz wyrób arcyszlachetny - fantazjuje mąż.<br>- Skąd to wszystko wiesz?<br>- Pobiera lekcje brydża w naszym klubie. Tylko zachowaj wiadomość dla siebie. Nie należy do dobrych obyczajów opowiadanie kogo się uczy. Ta nowa klasa jest wielce uczulona na dyskrecję, najlepiej niech wszyscy myślą, że umiejętności licytowania szlema bez atu dziedziczą po herbowych praszczurach. A ten noworysz bardziej od innych.<br>- Okropnie mała jest Warszawa - stwierdza Bogna myśląc, że niewygodny temat roztopił się samoistnie.<br>- Więc na co dostałaś dwa dni do namysłu?<br>- Zaproponował mi vice w firmie.<br>- Tobie?! Vice-dyrektora?! I tobie się wydaje, że dasz radę? Kobieto! To nie jest zasmarowywanie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego