Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
Salik

Mamo, długo jeszcze?

EWA
40 lat, pracownik obsługi basenu

Wtorek
Dziś nie idę do pracy. Mam wolny dzień, więc przed powrotem dziewczyn ze szkoły mogę spokojnie skorzystać z komputera. Najpierw oglądam nowe zdjęcia ze studniówki starszej córki, później stare z wakacji młodszej. Pora zobaczyć, co ciekawego - albo raczej nieciekawego - dzieje się na świecie. Wiadomości przerażające, zamykam szybko i wchodzę na moją ulubioną stronę: Allegro - aukcja online. Ech, jak ja lubię antyki, które moje córki nazywają starociami. Kiedyś kupię sobie którąś z tych komód. Od komody do szafy, potem jeszcze stoliki nocne, sekretarzyki... Dwie godziny zlatują w okamgnieniu. Pora iść po zakupy
Salik&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art" sex="f"&gt;&lt;tit&gt;Mamo, długo jeszcze?&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;EWA&lt;/&gt;<br>40 lat, pracownik obsługi basenu <br><br>Wtorek <br>Dziś nie idę do pracy. Mam wolny dzień, więc przed powrotem dziewczyn ze szkoły mogę spokojnie skorzystać z komputera. Najpierw oglądam nowe zdjęcia ze studniówki starszej córki, później stare z wakacji młodszej. Pora zobaczyć, co ciekawego - albo raczej nieciekawego - dzieje się na świecie. Wiadomości przerażające, zamykam szybko i wchodzę na moją ulubioną stronę: Allegro - aukcja online. Ech, jak ja lubię antyki, które moje córki nazywają starociami. Kiedyś kupię sobie którąś z tych komód. Od komody do szafy, potem jeszcze stoliki nocne, sekretarzyki... Dwie godziny zlatują w okamgnieniu. Pora iść po zakupy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego