policyjną. Dozorca rozklejał plakat " Juno lobt jeder" - białe pudełko papierosów na czerwonym tle.<br>- Panie Zdzisławie, co pan najlepszego robi? - zagadnął.<br>Dozorca spuścił oczy zawstydzony, ciężko zszedł z drabinki. - Kazali, mus to mus - wydukał.<br>- Kto panu kazał? - Jassmont niespokojnie spojrzał na ulicę.<br>- Jak to kto, Niemcy! A wie pan, tu będzie dzielnica niemiecka, przymierzają się wysiedlać Polaków, czysto aryjski Bezirk szykują - splunął dozorca i wrócił do swojej roboty.<br>Jassmont postał, pokręcił głową. - Takie świństwo w naszej bramie.<br>- A bo to ja mam do tego serce, przywlókł się granatowy, przykazał rozwieszać, to rozwieszam. Po godzinie policyjnej ma obejść wszystkie podwórka, sprawdzać będzie. Panie