Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
na Karmelickiej?

Okazało się jednak, że wcale nie było "wszystko
jedno".

14.Na Lesznie

Na Lesznie wszystko od razu się zmieniło. Ulica była spokojna,
szeroka i cicha. Przechodnie mijali się powoli, nie spiesząc
nigdzie. Z kościoła Panny Marii, naprzeciw naszego domu,
wychodziły przy dźwiękach dzwonów procesje biało
ubranych, sypiących kwiaty dziewczynek, pogrzeby i śluby.
I pogrzeby były tu dziwnie podobne do ślubów, a śluby
do pogrzebów. W pogrzebach brały bowiem udział bractwa
z kolorowymi, wesoło łopoczącymi na wietrze chorągwiami,
jak gdyby odprowadzającymi oblubieńca do innego, lepszego
świata, a wesela wysiadały poważne i uroczyste, z czarnych,
lakierowanych pudeł karet.

I sklepy były
na Karmelickiej? <br><br>Okazało się jednak, że wcale nie było "wszystko <br>jedno". <br><br>14.&lt;tit&gt;Na Lesznie&lt;/&gt;<br><br>Na Lesznie wszystko od razu się zmieniło. Ulica była spokojna, <br>szeroka i cicha. Przechodnie mijali się powoli, nie spiesząc <br>nigdzie. Z kościoła Panny Marii, naprzeciw naszego domu, <br>wychodziły przy dźwiękach dzwonów procesje biało <br>ubranych, sypiących kwiaty dziewczynek, pogrzeby i śluby. <br>I pogrzeby były tu dziwnie podobne do ślubów, a śluby <br>do pogrzebów. W pogrzebach brały bowiem udział bractwa <br>z kolorowymi, wesoło łopoczącymi na wietrze chorągwiami, <br>jak gdyby odprowadzającymi oblubieńca do innego, lepszego <br>świata, a wesela wysiadały poważne i uroczyste, z czarnych, <br>lakierowanych pudeł karet. <br><br>I sklepy były
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego