Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 3(151)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
zrobić, szczęśliwie było mnóstwo osób, które w swojej pamięci przechowywały wizerunek powszechnie lubianej dziewczyny.
- Aż trudno uwierzyć, że nikt jej z bliska nie fotografował - powiedział pewnego razu kapitan S., bardziej do siebie niż chłopca, z którym rozmawiał. To był szkolny kolega Ilony, Andrzej L., który właśnie zastanawiał się, czy oczy dziewczyny nie były rozstawione nieco szerzej.
- A wie pan co, panie kapitanie? - powiedział w pewnym momencie chłopak. - Przypomniało mi się coś, co pewnie nie ma żadnego znaczenia, ale to ma związek z fotografowaniem, więc tak przy okazji otworzyła się jakaś klapka w moim mózgu.
- Co mianowicie?
- To było parę dni przed
zrobić, szczęśliwie było mnóstwo osób, które w swojej pamięci przechowywały wizerunek powszechnie lubianej dziewczyny.<br>&lt;q&gt;- Aż trudno uwierzyć, że nikt jej z bliska nie fotografował&lt;/&gt; - powiedział pewnego razu kapitan S., bardziej do siebie niż chłopca, z którym rozmawiał. To był szkolny kolega Ilony, Andrzej L., który właśnie zastanawiał się, czy oczy dziewczyny nie były rozstawione nieco szerzej.<br>&lt;q&gt;- A wie pan co, panie kapitanie?&lt;/&gt; - powiedział w pewnym momencie chłopak. &lt;q&gt;- Przypomniało mi się coś, co pewnie nie ma żadnego znaczenia, ale to ma związek z fotografowaniem, więc tak przy okazji otworzyła się jakaś klapka w moim mózgu.&lt;/&gt;<br>&lt;q&gt;- Co mianowicie?&lt;/&gt;<br>&lt;q&gt;- To było parę dni przed
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego