Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 12(32)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
To było tak niedawno, więc może spróbujemy jeszcze raz? Twój Andrzej.





koniec wieku

Wazon

Jest jesień, rok tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiąty dziewiąty, dziewiąta rano. Siedzę przy biurku i piszę felieton do miesięcznika Cosmopolitan. Po raz dziewiąty sięgam po butelkę z wodą mineralną.
Piotr Czerwiński

Gdzieś w odległej galaktyce jest rok tysiąc dziewięćset siedemdziesiąty siódmy. Marzec. W klubie "Stodoła" gra Niemen. Strasznie krzyczy. Ja jestem małym chłopcem w małym mundurku stylizowanym na marynarski. Mam wełnianą czapeczkę i organki. Stoję na Polach Mokotowskich i próbuję grać na organkach. W tym samym czasie, kilkanaście ulic dalej, w szpitalu położniczym rodzi się dziewczynka. Rodzice wymyślili dla
To było tak niedawno, więc może spróbujemy jeszcze raz? Twój Andrzej.&lt;/&gt;<br><br>&lt;page nr=152&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;koniec wieku&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Wazon&lt;/&gt;<br><br>&lt;intro&gt;Jest jesień, rok tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiąty dziewiąty, dziewiąta rano. Siedzę przy biurku i piszę felieton do miesięcznika Cosmopolitan. Po raz dziewiąty sięgam po butelkę z wodą mineralną.<br>Piotr Czerwiński&lt;/&gt;<br><br>Gdzieś w odległej galaktyce jest rok tysiąc dziewięćset siedemdziesiąty siódmy. Marzec. W klubie "Stodoła" gra Niemen. Strasznie krzyczy. Ja jestem małym chłopcem w małym mundurku stylizowanym na marynarski. Mam wełnianą czapeczkę i organki. Stoję na Polach Mokotowskich i próbuję grać na organkach. W tym samym czasie, kilkanaście ulic dalej, w szpitalu położniczym rodzi się dziewczynka. Rodzice wymyślili dla
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego