Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
spytała zdumiona Alicja, kiedy już stwierdziłyśmy, że wypadając w pośpiechu, zatrzasnęłam za sobą drzwi wejściowe, i weszłyśmy do domu przez taras. - Wyleciałaś jak na zawołanie!
- Dusza mnie tknęła - odparłam, wycierając mokre pantofle papierem toaletowym. - To kretyństwo, żebyś w tej sytuacji latała sama w nocy dookoła domu. On jest uparty jak dziki osioł w kapuście. Co to było?
Alicja usiłowała w przedpokoju otrząsnąć wodę z parasolki.
- Nie wiem, teraz mam wrażenie, że chcieli mnie porwać albo zatłuc na miejscu, nie jestem pewna. Podjechali samochodem... Gdzie to się urwało?
Omal mnie nie zatchnęło.
- Na litość boską, zostaw te druty, mów wyraźnie! Skąd ten
spytała zdumiona Alicja, kiedy już stwierdziłyśmy, że wypadając w pośpiechu, zatrzasnęłam za sobą drzwi wejściowe, i weszłyśmy do domu przez taras. - Wyleciałaś jak na zawołanie!<br>- Dusza mnie tknęła - odparłam, wycierając mokre pantofle papierem toaletowym. - To kretyństwo, żebyś w tej sytuacji latała sama w nocy dookoła domu. On jest uparty jak dziki osioł w kapuście. Co to było?<br>Alicja usiłowała w przedpokoju otrząsnąć wodę z parasolki.<br>- Nie wiem, teraz mam wrażenie, że chcieli mnie porwać albo zatłuc na miejscu, nie jestem pewna. Podjechali samochodem... Gdzie to się urwało?<br>Omal mnie nie zatchnęło.<br>- Na litość boską, zostaw te druty, mów wyraźnie! Skąd ten
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego