że ofiara nie powie więcej ani słowa. <br>Następnego dnia przypadkowy przechodzień poinformował policję o znalezieniu zwłok młodego mężczyzny z obrażeniami głowy i klatki piersiowej. Wstępne badanie wskazywało na długotrwałe bicie przed śmiercią. Zwłoki przykryte były starą kozetką i drzwiami od lodówki. Ślady wskazywały na to, że sprawcy przeciągnęli je na dziki śmietnik. <br>Po kilkudziesięciu godzinach ustalono sprawców. Na Tomasza B. policjanci urządzili zasadzkę w jego mieszkaniu. Nieco później, również w swoich mieszkaniach w ręce policji wpadli Łukasz K. i Adrian S. Żaden z zatrzymanych mężczyzn nie pracuje i nie uczy się. Sąd zdecydował o ich tymczasowym aresztowaniu. <br>Brutalny mord wstrząsnął Piotrkowem