Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 08.00
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
i na początku był naprawdę podniecony tym całym łaskotaniem. Zaczął się nawet śmiać tak bardzo, że prawie nie mógł oddychać. Jak się później okazało, on naprawdę nie mógł oddychać, bo dostał ataku astmy...
Dorota, 22 lata, studentka

Bardzo lubię pianki - takie gumowate słodycze, krewne waty cukrowej. Pewnego wieczora wpadłam na dziki pomysł: postanowiłam roztopić je w mikrofalówce i polać taką gumowatą słodkością narządy mojego chłopaka. Chciałam to wszystko potem skonsumować. Ale pianki po stopieniu nie zdążyły porządnie wystygnąć i w rezultacie go poparzyłam! Przeze mnie trafił do szpitala, gdzie kazali mu używać specjalnej maści i nie uprawiać seksu przez sześć do
i na początku był naprawdę podniecony tym całym łaskotaniem. Zaczął się nawet śmiać tak bardzo, że prawie nie mógł oddychać. Jak się później okazało, on naprawdę nie mógł oddychać, bo dostał ataku astmy...<br>Dorota, 22 lata, studentka&lt;/&gt;<br><br>&lt;div1&gt; Bardzo lubię pianki - takie gumowate słodycze, krewne waty cukrowej. Pewnego wieczora wpadłam na dziki pomysł: postanowiłam roztopić je w mikrofalówce i polać taką gumowatą słodkością narządy mojego chłopaka. Chciałam to wszystko potem skonsumować. Ale pianki po stopieniu nie zdążyły porządnie wystygnąć i w rezultacie go poparzyłam! Przeze mnie trafił do szpitala, gdzie kazali mu używać specjalnej maści i nie uprawiać seksu przez sześć do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego