Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o jedzeniu,o gospodarstwie domowym
Rok powstania: 2001
jest czternaście, tak? A to się tak nie można liczyć, że to się skończy na takim minimum. Piętnaste już ma osiemnaście, tak? Piąty tydzień, miesiąc.
Z tym, że ona jest wyjątkowo pojętna, mi się zdaje.
Zgadza się.
To nie jest pies jakiś rozpuszczony, co by tam latał, wiesz, jakieś miał dzikie te zapędy.
Pyta mnie się, co ja z niego chcę robić. Co to za pies? Ja mówię dog niemiecki. Aha. Mówi jaki kolor?
A to ma znaczenie, jaki kolor?
Nie. Pyta się najpierw suka czy pies? Ja mówię suka. A jaki kolor ma? Ja mówię piaskowy. A co pan chcesz
jest czternaście, tak? A to się tak nie można liczyć, że to się skończy na takim minimum. Piętnaste już ma osiemnaście, tak? Piąty tydzień, miesiąc.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Z tym, że ona jest wyjątkowo pojętna, mi się zdaje.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Zgadza się.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;To nie jest pies jakiś rozpuszczony, co by tam latał, wiesz, jakieś miał dzikie te zapędy.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Pyta mnie się, co ja z niego chcę robić. Co to za pies? Ja mówię dog niemiecki.&lt;pause&gt; Aha. Mówi jaki kolor?&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;A to ma znaczenie, jaki kolor?&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Nie. Pyta się najpierw suka czy pies? Ja mówię suka. A jaki kolor ma? Ja mówię piaskowy. A co pan chcesz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego