obrzygane i wyciągnięte granatowe dresy, co za buty, takich to chyba nawet pomylony by nie założył, kurwa, co to za nędza. A te ich mordy zaplute, nieogolone, po prostu dzicz... Tak, Euzebku, gdzie ty wylądowałeś, z takimi dziadami gadasz i uśmiechasz się do nich... Robisz z siebie małpę dla tych dzikusów. <br>Marnujesz się tutaj, Euzebiuszu. To są słowa Jurka. Z twoim podejściem do życia, z twoim gadanym, marnujesz się... Nie smęć, tylko idź do niego do roboty...<br>A on, kurwa, co robi? I co z tego, że w garniaku... Wielki mi przedstawiciel handlowy... jakieś drewniane wałki, aparaty do masażu stóp sprzedaje