a teraz nałożyłam sobie dla sprawdzianu <gap> Bo już tak zimno było, już jesień <gap></><br><whon> - I długo pani robiła?</><br><whon> - Nie, jeden wieczór, jakiś jeden głupi film. To tak to <gap></><br><whon> - A jak to później pani jakoś prasowała, czy <gap></><br><whon> - Nie, prosto na głowę.</><br><whon> - Dzień dobry.</><br><whon> - Dobry fason.</><br><whon> - Może dobra głowa jest?</><br><whon> - Pewnie.</></><br><br><div type="convers"><br><whon> - <gap> Proszę pana, dżinsowe były po dwadzieścia cztery złote <gap></><br><whon> - Będą za dwa tygodnie w piątek dopiero.</><br><whon> - Dobrze.</><br><whon> - Nie pamiętam. <gap> Też nie pamiętam, bo <gap></><br><whon> - Futra, kożuchy. Wszystko.</><br><whon> - No,<vocal desc="Mhm">.<br><whon> - O tu jakie narciary!</><br><whon> - No <gap> </><br><whon> - Co to jest?</><br><whon> - Szal.</><br><whon> - Tak? Piękny, w kolorze piękny. Może pani ją pokazać?</><br><whon>- Jakaś wielka.</><br><whon> - No, fajna taka, ciepła.</><br><whon> - <gap> Nie, no, proszę