piórka,<br>bo ci w żółtym źle do dziurka!<br>STASIEK Chyba do ,,dzióbka"? Ale i tego nie miał prawa powiedzieć, ptaszycho w morde jebane.<br>KLARA A widzi Stani... ale on bezprawnie się zachowuje i woła:<br>Jak ślub - to ślub,<br>jak ślub - to ślub,<br>dawaj to mięcho pod mój dziób!<br> I już dziób mu sie wydłuża... wydłuuuża, tak że już nie całkiem kukuł... Oh, gorąco mi...<br>STASIEK kładzie ją czule na łóżko, wrzuca do szklanki aspirynę musującą Napij sie szampitra, to ci przejdzie. (sprawdza puls w przegubie ręki) Proszęż panny Klary, z nas byłaby nie najgorsza para... ja polubiłem tutejsze piwo... (rozpina jej