Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: Czarne oceany
Rok: 2004
i chaos panujące na rządowych skrzyżowaniach (Microsoft wygrał przetarg na oprogramowanie dla instytucji federalnych). Musiał czekać po kilka sekund, gdy wchodził na zamknięte kanały prywatne, w wizualizacjach multidialogowych rwał się natomiast transfer danych aktualizujących, wszczepka nie nadążała z wygładzaniem linii A i V. Nicholas przezornie nie wczepiał pozostałych zmysłów, wolał dzisiaj nie ryzykować żadnych sensacji fizjologicznych.
- Zobacz na te przepływy...! - nadrealny Oiol wskazywał mu palcem o diabolicznie długim paznokciu płonące krzywe. Bajerancki software oślepiał filmową jaskrawością wizualizacji.
Hunt słuchał, kiwał głową, stosownie frasował się i zdumiewał. Starał się przetrwać to wszystko z jak najmniejszym uszczerbkiem dla swego zdrowia psychicznego. Odkąd sięgał
i chaos panujące na rządowych skrzyżowaniach (Microsoft wygrał przetarg na oprogramowanie dla instytucji federalnych). Musiał czekać po kilka sekund, gdy wchodził na zamknięte kanały prywatne, w wizualizacjach multidialogowych rwał się natomiast transfer danych aktualizujących, wszczepka nie nadążała z wygładzaniem linii A i V. Nicholas przezornie nie wczepiał pozostałych zmysłów, wolał dzisiaj nie ryzykować żadnych sensacji fizjologicznych. <br>- Zobacz na te przepływy...! - nadrealny Oiol wskazywał mu palcem o diabolicznie długim paznokciu płonące krzywe. Bajerancki software oślepiał filmową jaskrawością wizualizacji. <br>Hunt słuchał, kiwał głową, stosownie frasował się i zdumiewał. Starał się przetrwać to wszystko z jak najmniejszym uszczerbkiem dla swego zdrowia psychicznego. Odkąd sięgał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego