Typ tekstu: Książka
Autor: Fiedler Arkady
Tytuł: Dywizjon 303
Rok: 1942
wroga, tu, tam, wyżej, jeszcze wyżej; najbliższe nie dalej niż tysiąc metrów od Zumbacha.

Anglii wcale nie było widać. Zakrywała ją zwarta, nieprzerwana chmura. Nad chmurą lecieli myśliwcy, jak nad puszystym dywanem, na który fantastycznie świeciło wrześniowe słońce. Czarodziejskość dywanu i zupełne oderwanie się od widzialnego świata narzuciło nagle Zumbachowi dziwaczną myśl, że wszystko dokoła to jakby tylko obraz z baśni. Że tu - zawzięty pościg wroga, tam u góry - zażarta bitwa myśliwców - to nic, tylko czary.

- Czary! - zawołał głośno Zumbach w swej kabinie i śmiał się z siebie samego. Zumbach był trzeźwym myśliwcem i nie uznawał rozmarzenia.

Wtem uwagę jego przykuła
wroga, tu, tam, wyżej, jeszcze wyżej; najbliższe nie dalej niż tysiąc metrów od Zumbacha.<br><br>Anglii wcale nie było widać. Zakrywała ją zwarta, nieprzerwana chmura. Nad chmurą lecieli myśliwcy, jak nad puszystym dywanem, na który fantastycznie świeciło wrześniowe słońce. Czarodziejskość dywanu i zupełne oderwanie się od widzialnego świata narzuciło nagle Zumbachowi dziwaczną myśl, że wszystko dokoła to jakby tylko obraz z baśni. Że tu - zawzięty pościg wroga, tam u góry - zażarta bitwa myśliwców - to nic, tylko czary.<br><br>- Czary! - zawołał głośno Zumbach w swej kabinie i śmiał się z siebie samego. Zumbach był trzeźwym myśliwcem i nie uznawał rozmarzenia.<br><br>Wtem uwagę jego przykuła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego