Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
Michał nieustannie słucha kompozytorów współczesnych, że uwielbia Lutosławskiego, słucha Strawińskiego i Prokofiewa... wszystkich tych... Malina krzywi się żartobliwie - których ona nie potrafi znieść... Hmm... i już pomyślałem o tym zmysłowym przemożnym istnieniu muzyki w powolnej duszy, w powolnym mózgu świętego cherubina przeznaczonego na tajemną ofiarę... bo znów pojawiła się jakaś dziwna trwająca ułamek sekundy intuicja - że to istnienie rośnie w ciele cherubina w jakimś nieznanym religijnym celu. Michał jest jakby świadomy swego przeznaczenia, jest dumny, ale to taka smutna duma,

w której rdzeniu tkwi czarny szpik lęku... przed tym, co ma nastąpić, kiedy bóg uzna, że owoc jest już dojrzały... ale
Michał nieustannie słucha kompozytorów współczesnych, że uwielbia Lutosławskiego, słucha Strawińskiego i Prokofiewa... wszystkich tych... Malina krzywi się żartobliwie - których ona nie potrafi znieść... Hmm... i już pomyślałem o tym zmysłowym przemożnym istnieniu muzyki w powolnej duszy, w powolnym mózgu świętego cherubina przeznaczonego na tajemną ofiarę... bo znów pojawiła się jakaś dziwna trwająca ułamek sekundy intuicja - że to istnienie rośnie w ciele cherubina w jakimś nieznanym religijnym celu. Michał jest jakby świadomy swego przeznaczenia, jest dumny, ale to taka smutna duma,<br> &lt;page nr=254&gt;<br> w której rdzeniu tkwi czarny szpik lęku... przed tym, co ma nastąpić, kiedy bóg uzna, że owoc jest już dojrzały... ale
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego