Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Czcibor-Piotrowski
Tytuł: Cud w Esfahanie
Rok: 2001
jakiś cień między jej pośladkami,
i chciał wstać, podejść do niej, przyjrzeć się z bliska, ale nagle pojął, uświadomił sobie, że to nic innego jak kosmaty ogon syberyjskiego czarta, który chętnie przybiera kobiecą postać, aby tym łatwiej móc kusić łatwowiernych, i jest niebezpieczniejszy niż inne biesy, groźniejszy niż czarna ospa, dżuma i cholera, ale nie każdemu pragnie szkodzić, że zależy to od jego widzimisię, a Felek widocznie mu się widział, i to nie byle jak, bo diabeł - tak jak anioł - jest w połowie dziewczyną, i raz jedna, raz druga płeć w nim przeważa,
a we mnie nagle przeważyła dziewczyna: podwinęłam pod
jakiś cień między jej pośladkami,<br>i chciał wstać, podejść do niej, przyjrzeć się z bliska, ale nagle pojął, uświadomił sobie, że to nic innego jak kosmaty ogon syberyjskiego czarta, który chętnie przybiera kobiecą postać, aby tym łatwiej móc kusić łatwowiernych, i jest niebezpieczniejszy niż inne biesy, groźniejszy niż czarna ospa, dżuma i cholera, ale nie każdemu pragnie szkodzić, że zależy to od jego widzimisię, a Felek widocznie mu się widział, i to nie byle jak, bo diabeł - tak jak anioł - jest w połowie dziewczyną, i raz jedna, raz druga płeć w nim przeważa,<br>a we mnie nagle przeważyła dziewczyna: podwinęłam pod
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego