Troska ta jest zrozumiała, jeśli się dostrzega, w jak szybkim tempie ludzkość traci bezcenne klejnoty sztuki starożytnej. Również Kraszewski wyraził swój niepokój o przyszłość Rzymu pozostawionego nam przez minione wieki: <q>Nie <orig>wchodzim</> w żadne polityczne rozprawy z tego powodu, ale spytamy tylko, jak z Rzymu zrobić <hi>teraz</> stolicę wielkiego państwa dźwigającego się do nowego życia, nie niszcząc starej Romy pogańskiej i chrześcijańskiej? Jako stolica państwa głowy Kościoła ten cmentarz doskonale odpowiada potrzebom, a co więcej - idei swej przeszłości; przerobiony na gród żywy, handlowy, militarny, urzędowy, zmuszony się odnowić, przebudować, rozszerzać, <orig>wyświeżyć</> - byłby czymś całkiem innym, to pewna, że ani piękniejszym, ani