Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o zdrowiu, o malowaniu, o interesach, o sprawach codziennych
Rok powstania: 1998
mam taśmy w faksie, wiesz, kupiłem bez taśmy. Muszę taśmę kupić.
- No, jak to, a?
- Bo to używany był.
- , to taniej?
- No, taniej.
- Dużo?
- No, za pięć baniek kupiłem.
- No, bo to, wiesz, jest wrażenie okropne, kiedy człowiek dzwoni, nie może się dodzwonić, tylko ciągle piszczy jakieś takie bydle. A dzwonię, wiesz...
- Poza tym nie potrafię go ustawić w ogóle, bo tam ma jakiś program, kurde, a ja się na tym w ogóle nie znam, wiesz, muszę go zanieść gdzieś, żeby mi gość jakiś rozgryzł go.
- No, i wiesz, ja już po prostu zrezygnowałam, bo co dzwonię, ciągle mnie naciągał twój
mam taśmy w faksie, wiesz, kupiłem bez taśmy. Muszę taśmę kupić.&lt;/&gt;<br>&lt;WHO6&gt;- No, jak to, a?&lt;/&gt;<br>&lt;WHO5&gt;- Bo to używany był.&lt;/&gt;<br>&lt;WHO6&gt;- &lt;vocal desc="aha"&gt;, to taniej?&lt;/&gt;<br>&lt;WHO5&gt;- No, taniej.&lt;/&gt;<br>&lt;WHO6&gt;- Dużo?&lt;/&gt;<br>&lt;WHO5&gt;- No, za pięć baniek kupiłem.&lt;/&gt;<br>&lt;WHO6&gt;- No, bo to, wiesz, jest wrażenie okropne, kiedy człowiek dzwoni, nie może się dodzwonić, tylko ciągle piszczy jakieś takie bydle. A dzwonię, wiesz...&lt;/&gt;<br>&lt;WHO5&gt;- Poza tym nie potrafię go ustawić w ogóle, bo tam ma jakiś program, kurde, a ja się na tym w ogóle nie znam, wiesz, muszę go zanieść gdzieś, żeby mi gość jakiś rozgryzł go.&lt;/&gt;<br>&lt;WHO6&gt;- No, i wiesz, ja już po prostu zrezygnowałam, bo co dzwonię, ciągle mnie naciągał twój
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego