Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
Stacho chwyta broń i zastawia policjanta sięgającego po pistolet. Obydwaj, "szupo" i policjant, podnoszą ręce.
Teraz Stacho przywołuje tego jegomościa w kraciastej koszuli, idącego drugą stroną ulicy, każe mu odpiąć pas policjantowi i oddać sobie. Potem rozkazuje jeńcom iść przed siebie. Tu następują wahania. Zastrzelić obydwu byłoby najprościej, ale czy echo strzałów nie zwabiłoby patrolu myszkującego, podobnie jak ten, gdzieś na sąsiedniej ulicy. Zostawić ich w spokoju - szybko zorganizują pościg. I tak źle, i tak niedobrze. Poza tym pytanie: co zrobić ze zdobytą bronią? Ukryć - zardzewieje.
Iść do lasu - z kim? Gdzie? Opanowała go rozterka, więc darował życie wrogom.
Ta część
Stacho chwyta broń i zastawia policjanta sięgającego po pistolet. Obydwaj, "szupo" i policjant, podnoszą ręce.<br>Teraz Stacho przywołuje tego jegomościa w kraciastej koszuli, idącego drugą stroną ulicy, każe mu odpiąć pas policjantowi i oddać sobie. Potem rozkazuje jeńcom iść przed siebie. Tu następują wahania. Zastrzelić obydwu byłoby najprościej, ale czy echo strzałów nie zwabiłoby patrolu myszkującego, podobnie jak ten, gdzieś na sąsiedniej ulicy. Zostawić ich w spokoju - szybko zorganizują pościg. I tak źle, i tak niedobrze. Poza tym pytanie: co zrobić ze zdobytą bronią? Ukryć - zardzewieje.<br>Iść do lasu - z kim? Gdzie? Opanowała go rozterka, więc darował życie wrogom.<br>Ta część
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego