Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
podoba? Chyba niezły. Można z tego zrobić piosenkę. To byłby dobry refren. Tak, muszę ci powiedzieć, że to ważne, żeby komuś przeczytać. Wtedy wiersz nabiera zupełnie innych wymiarów. Nawet jeśli czytasz go sobie samemu, to nie jest tak samo, jak gdy ktoś cię słucha. Muszę ci coś powiedzieć. - Hehe zrobił efektowną przerwę. - Z tobą czuję się wyjątkowo. - Hehe spojrzał w oczy Marioli, nalał hojnie wina do kieliszków. Zaliczka z "Twojego Popędu", po potrąceniu działki na discmana i frytki dla Moniki, starczyła szczęśliwie na butelkę Baron de Lestaq.
- Nie zawsze masz komu czytać? - Mariola zapytała cicho, z troską w głosie.
- No, czasem
podoba? Chyba niezły. Można z tego zrobić piosenkę. To byłby dobry refren. Tak, muszę ci powiedzieć, że to ważne, żeby komuś przeczytać. Wtedy wiersz nabiera zupełnie innych wymiarów. Nawet jeśli czytasz go sobie samemu, to nie jest tak samo, jak gdy ktoś cię słucha. Muszę ci coś powiedzieć. - Hehe zrobił efektowną przerwę. - Z tobą czuję się wyjątkowo. - Hehe spojrzał w oczy Marioli, nalał hojnie wina do kieliszków. Zaliczka z "Twojego Popędu", po potrąceniu działki na discmana i frytki dla Moniki, starczyła szczęśliwie na butelkę Baron de Lestaq.<br>- Nie zawsze masz komu czytać? - Mariola zapytała cicho, z troską w głosie.<br>- No, czasem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego