Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 5(500)
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1989
duszy".



W tym punkcie ateiście Rushdiemu nastręczył się dylemat, którego nie potrafił zadowalająco rozwiązać. W rezultacie intelektualna zawartość jego powieści jest wielowarstwowa, warstwy te są niejednakowo autentyczne i to się niestety wyczuwa.
Do najautentyczniejszych należą dwa zagadnienia: refleksja autora nad własną tożsamością jako emigranta z Indii do Anglii (Chamcha, alter ego Rushdiego) i odchodzeniem od religii (Salinan, inne, choć bardziej chwilowe alter ego). Z tego punktu widzenia duże partie książki porównać można mutatis mutandis z "TransAtlantykiem" Gombrowicza, który również wzbudził spore oburzenie. W obu wypadkach szarganie świętości było pewnego rodzaju koniecznością, bo pewne rzeczy muszą być od czasu do czasu powiedziane
duszy".<br><br>&lt;page nr=182&gt;<br><br> W tym punkcie ateiście Rushdiemu nastręczył się dylemat, którego nie potrafił zadowalająco rozwiązać. W rezultacie intelektualna zawartość jego powieści jest wielowarstwowa, warstwy te są niejednakowo autentyczne i to się niestety wyczuwa.<br> Do najautentyczniejszych należą dwa zagadnienia: refleksja autora nad własną tożsamością jako emigranta z Indii do Anglii (Chamcha, alter ego Rushdiego) i odchodzeniem od religii (Salinan, inne, choć bardziej chwilowe alter ego). Z tego punktu widzenia duże partie książki porównać można &lt;foreign&gt;mutatis mutandis&lt;/&gt; z "TransAtlantykiem" Gombrowicza, który również wzbudził spore oburzenie. W obu wypadkach szarganie świętości było pewnego rodzaju koniecznością, bo pewne rzeczy muszą być od czasu do czasu powiedziane
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego