Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 12.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
maskotek, kanapek, wychodzenia, wracania. Wszystko, by zapobiec ściąganiu.

Jest w tym rygoryzmie i straszeniu jakaś przesada. Straszą wszyscy: rodzice, nauczyciele, nawet minister edukacji straszy, że nie wszystko od razu się uda, że nowa matura musi się uleżeć, na co zejdą ze trzy lata.

Nauczyciele straszą innymi nauczycielami. Przewidziana jest bowiem egzaminacyjna wędrówka pedagogów, którzy w trakcie egzaminów mają pilnować uczniów, ale nie swoich. I sprawdzać testy, ale zakodowane. Przy okazji nauczyciele straszą się wzajemnie, że ta operacja logistyczna się na pewno nie powiedzie.

Rodzice ze strachu tak napędzili rynek korepetycji, że gazety piszą o boomie. I też straszą, choć z pozoru
maskotek, kanapek, wychodzenia, wracania. Wszystko, by zapobiec ściąganiu.<br><br>Jest w tym rygoryzmie i straszeniu jakaś przesada. Straszą wszyscy: rodzice, nauczyciele, nawet minister edukacji straszy, że nie wszystko od razu się uda, że nowa matura musi się uleżeć, na co zejdą ze trzy lata.<br><br>Nauczyciele straszą innymi nauczycielami. Przewidziana jest bowiem egzaminacyjna wędrówka pedagogów, którzy w trakcie egzaminów mają pilnować uczniów, ale nie swoich. I sprawdzać testy, ale zakodowane. Przy okazji nauczyciele straszą się wzajemnie, że ta operacja logistyczna się na pewno nie powiedzie.<br><br>Rodzice ze strachu tak napędzili rynek korepetycji, że gazety piszą o boomie. I też straszą, choć z pozoru
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego