Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
Czerwonych
Wierchach. wyjąwszy parę fałszywych kaszlowych alarmów,
zawinionych przez górskie kozice, droga przebiegała spokojnie.
Na Czerwonych Wierchach zrobili dłuższy postój. Rozłożyli
kanapki z wędliną, rozlali do kubeczków herbatę
z termosu, zaczęła się pogawędka.
Czesiek i Staszek z przerażeniem wysłuchali opowieści
oficerów. Wszyscy trzej, aresztowani przez gestapo, uciekli
w Bochni podczas egzekucji. Kilkunastu Polaków padło
wówczas od wrogich kul.
Na południu, już po stronie słowackiej, rozpościerała się
Dolina Cicha. Urzekała zalana słońcem panorama gór. Dołem
biegła granica polsko-słowacka, którą najłatwiej było
przekroczyć przez Przełęcz Tomanową.
Staszek Kula objaśnił jeszcze, jak mają przebyć Dolinę
Cichą i którędy najlepiej dojść do stacji kolejowej
Czerwonych<br>Wierchach. wyjąwszy parę fałszywych kaszlowych alarmów,<br>zawinionych przez górskie kozice, droga przebiegała spokojnie.<br> Na Czerwonych Wierchach zrobili dłuższy postój. Rozłożyli<br>kanapki z wędliną, rozlali do kubeczków herbatę<br>z termosu, zaczęła się pogawędka.<br> Czesiek i Staszek z przerażeniem wysłuchali opowieści<br>oficerów. Wszyscy trzej, aresztowani przez gestapo, uciekli<br>w Bochni podczas egzekucji. Kilkunastu Polaków padło<br>wówczas od wrogich kul.<br> Na południu, już po stronie słowackiej, rozpościerała się<br>Dolina Cicha. Urzekała zalana słońcem panorama gór. Dołem<br>biegła granica polsko-słowacka, którą najłatwiej było<br>przekroczyć przez Przełęcz Tomanową.<br> Staszek Kula objaśnił jeszcze, jak mają przebyć Dolinę<br>Cichą i którędy najlepiej dojść do stacji kolejowej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego