Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 50
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
chwili" - tak oto rozpoczyna się wiersz "Z granicy pisania" mówiący o wydarzeniu spowodowanym polityką; błędem byłoby przecież pojmowanie przytoczonego incipitu wyłącznie jako hiperboli odnoszącej się do sytuacji, w jakiej znalazł się Ulster.
Lęk przed nicością łączy się z doświadczeniem pustki.
Przeżycie pustki - albo lepiej: pokory niespełnienia - jest doznaniem poznawczym i egzystencjalnym.
W przywołanym wierszu pomocą mają być rzeczy, sens mijanych krajobrazów odcyfrować można "czysto osadzonymi na własnych kształtach rzeczami, / Wodą, ziemią w ich posuniętych do najdalszych granic zbliżeniach".
Tu jednak pojawia się kłopot.
Akurat woda i ziemia są bytami nie posiadającymi własnych konturów.
Owszem, w wymiarach mikroskopowych, na poziomie cząsteczek takie
chwili" - tak oto rozpoczyna się wiersz "Z granicy pisania" mówiący o wydarzeniu spowodowanym polityką; błędem byłoby przecież pojmowanie przytoczonego &lt;orig&gt;incipitu&lt;/&gt; wyłącznie jako hiperboli odnoszącej się do sytuacji, w jakiej znalazł się Ulster.<br>Lęk przed nicością łączy się z doświadczeniem pustki.<br>Przeżycie pustki - albo lepiej: pokory niespełnienia - jest doznaniem poznawczym i egzystencjalnym.<br>W przywołanym wierszu pomocą mają być rzeczy, sens mijanych krajobrazów odcyfrować można "czysto osadzonymi na własnych kształtach rzeczami, / Wodą, ziemią w ich posuniętych do najdalszych granic zbliżeniach".<br>Tu jednak pojawia się kłopot.<br>Akurat woda i ziemia są bytami nie posiadającymi własnych konturów.<br>Owszem, w wymiarach mikroskopowych, na poziomie cząsteczek takie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego