bardziej bezpieczna od tradycyjnej, choćby dlatego, że tak dokładnie bada się ją zarówno pod kątem człowieka jak i zwierząt. Ulepszenie genetyczne, czyniące ją odporną na choroby i szkodniki, a nawet suszę, mocno ogranicza konieczność ciągłego faszerowania gleby chemią, co spowolni proces degradacji środowiska.<br><br>Twierdzi też, że naukowcy nie podzielają obaw ekologów, że w wyniku uwolnienia GMO do środowiska naturalnego mogą powstać na przykład jakieś nieznane dziś <orig>superchwasty</>, które zdominują inne organizmy. Przecież teraz, przy uprawach tradycyjnych, nieustannie pojawiają się nowe generacje szkodników odpornych na dotychczas stosowane środki. Ten proces tak czy owak trwa.<br><br><div1><br><au>Janusz Krata, biotechnolog</><br><br>Prof. Dubas sądzi, że wyzwania