Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: Czarne oceany
Rok: 2004
by trwale sprząc te memy - to równie dobrze mógłby sobie od razu łyknąć kevorkiankę: nigdy nie wróci do Prawdziwego Życia.
Na razie pocieszał się tym, że wciąż ma włączony skan A-V. Jeśli jurdy ich dopadną wystarczająco szybko i jeśli przeprowadzą akcję wystarczająco sprawnie (czy wiedzą, że za przeciwnika mają eks-Cienia?), zapis skanu może stanowić dowód całkowicie oczyszczający go z zarzutów. Ba, lecz to są dwa "jeśli", a jest i trzecie "jeśli". Jeśli mianowicie Vittorio pójdzie po rozum do głowy i spuści na Hunta kolejny taki ofensprogram, tym razem dla całkowitego shutdownu i resetu jego wszczepki... Wówczas krewa. A nie
by trwale sprząc te memy - to równie dobrze mógłby sobie od razu łyknąć &lt;orig&gt;kevorkiankę&lt;/&gt;: nigdy nie wróci do Prawdziwego Życia.<br>Na razie pocieszał się tym, że wciąż ma włączony skan A-V. Jeśli &lt;orig&gt;jurdy&lt;/&gt; ich dopadną wystarczająco szybko i jeśli przeprowadzą akcję wystarczająco sprawnie (czy wiedzą, że za przeciwnika mają eks-Cienia?), zapis skanu może stanowić dowód całkowicie oczyszczający go z zarzutów. Ba, lecz to są dwa "jeśli", a jest i trzecie "jeśli". Jeśli mianowicie Vittorio pójdzie po rozum do głowy i spuści na Hunta kolejny taki ofensprogram, tym razem dla całkowitego shutdownu i resetu jego wszczepki... Wówczas krewa. A nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego