Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
na klatkę schodową nowego kolegę w bokserkach w krokodyle (koszula wyleciała na trawnik pod oknem...).
Wszystko, jak na ironię, przypomina ci twoją stratę: chłopak, z którym umówiłaś się na obiad, lubi krwiste mięso - jak twój eks, powiedział do ciebie "kaczuszko" - jak twój eks, wczoraj widziałaś sweter, który chciałaś kupić swojemu eks... Zamiast dumnie rzucić głową i pomyśleć o nowych butach, wpadasz w panikę i znowu stajesz się małą histeryczną kupką nieszczęścia. Może przydałoby się zapomnieć o tym... (wstaw najodpowiedniejszy zestaw epitetów) i pomyśleć o własnym życiu?

Straszni ludzie

Jeśli jesteś istotą zbyt wrażliwą na działania bliźnich, pewnie wleczesz za sobą całkiem
na klatkę schodową nowego kolegę w bokserkach w krokodyle (koszula wyleciała na trawnik pod oknem...). <br>Wszystko, jak na ironię, przypomina ci twoją stratę: chłopak, z którym umówiłaś się na obiad, lubi krwiste mięso - jak twój eks, powiedział do ciebie "kaczuszko" - jak twój eks, wczoraj widziałaś sweter, który chciałaś kupić swojemu eks... Zamiast dumnie rzucić głową i pomyśleć o nowych butach, wpadasz w panikę i znowu stajesz się małą histeryczną kupką nieszczęścia. Może przydałoby się zapomnieć o tym... (wstaw najodpowiedniejszy zestaw epitetów) i pomyśleć o własnym życiu? <br><br>&lt;tit&gt;Straszni ludzie&lt;/&gt;<br><br>Jeśli jesteś istotą zbyt wrażliwą na działania bliźnich, pewnie wleczesz za sobą całkiem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego