gdzie indziej, a nie w subwencji drogowej.<br>Pod względem wydatków na drogi Polska jest na jednym z ostatnich miejsc w Europie. Kierowcy płacą wysokie podatki, które potem przeznaczane są na zupełnie inne cele. Ale jeśli spojrzeć na tempo wzrostu administracji publicznej, sprawa wygląda zupełnie inaczej: tu występuje niczym nie ograniczona ekspansja. Jeśli czegoś z tym nie zrobimy, nie pomogą nam ani fundusze unijne, ani dziesięć razy większa akcyza na paliwa, ani wprowadzenie choćby nawet dwudziestu ministerialnych winiet. Nasze drogi pozostaną przez następne dwadzieścia lat na poziomie Mozambiku. Oby tak się nie stało, czego sobie i Państwu życzę.<br><br>&lt;au&gt;Jarosław Pietrzyk&lt;/&gt;&lt;/&gt; <br><br><br>&lt;div type="art"&gt;&lt;tit&gt;SPACERKIEM&lt;/&gt;<br><br>W