Typ tekstu: Książka
Autor: Barańczak Stanisław
Tytuł: Poezja i duch uogólnienia
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1970-1996
znakiem, porozumiewawczym mrugnięciem do widza.
A przy tym intencja znaczeniowa tego porozumienia jest dosyć złożona. Porównajmy to z innym, z pozoru bardzo podobnym rytualnym gestem, rzadszym co prawda, który zdarzyło mi się obserwować bodaj tylko raz czy dwa za pośrednictwem telewizji: przed międzynarodowym meczem na obcym boisku piłkarze, kończąc rozgrzewkę, "ekspediują" (jak by się wyraził sprawozdawca sportowy) piłki w stronę trybun, w publiczność, jako rodzaj podarunku dla widzów. Jak powiadam, nie jest to chyba gest szczególnie często spotykany, a przecież natychmiast odczytujemy jego rytualne, pierwotne znaczenie: jest to coś w rodzaju wyciągnięcia ręki do obcego tłumu, oznajmienie, że nie ma się
znakiem, porozumiewawczym mrugnięciem do widza.<br> A przy tym intencja znaczeniowa tego porozumienia jest dosyć złożona. Porównajmy to z innym, z pozoru bardzo podobnym rytualnym gestem, rzadszym co prawda, który zdarzyło mi się obserwować bodaj tylko raz czy dwa za pośrednictwem telewizji: przed międzynarodowym meczem na obcym boisku piłkarze, kończąc rozgrzewkę, "ekspediują" (jak by się wyraził sprawozdawca sportowy) piłki w stronę trybun, w publiczność, jako rodzaj podarunku dla widzów. Jak powiadam, nie jest to chyba gest szczególnie często spotykany, a przecież natychmiast odczytujemy jego rytualne, pierwotne znaczenie: jest to coś w rodzaju wyciągnięcia ręki do obcego tłumu, oznajmienie, że nie ma się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego