potrafił Krasiński stworzyć w dwu salach Zachęty świat całkowicie odrębny, świat abstrakcyjnych, sprowadzonych do najprostszych elementów form, które są malarstwem, ale które jednocześnie (a zła ekspozycja mogłaby ten aspekt odbioru znakomicie utrudnić) są czymś więcej niż malarstwo. Są - na pewno w nie mniejszym stopniu niż pozostałe wystawy razem z tą eksponowane obrazem świata. Tyle, że nie obrazem zewnętrznych wyglądów, pozorów czy wrażeń a obrazem zasad, obrazem syntezującym i uogólniającym. Ale też z owego uogólnienia i syntezy wynika na nowo szereg wrażeń, emocji, skojarzeń. Innych. bo przefiltrowanych przez intelekt artysty i, powtórnie, przez intelekt odbiorcy, który, aby do tego malarstwa dotrzeć naprawdę