Wczoraj pisaliśmy, że marchewka od maja stanie się owocem. Dziś kolejny szok: ślimaki, nawet nasze poczciwe winniczki, staną się rybami!<br>Skąd ten brawurowy pomysł? Tym razem winni są Francuzi. Wiadomo, to najwięksi na świecie ślimakożercy. Zresztą często na ich stołach lądują polskie winniczki, bo nasz kraj jest jednym z największych eksporterów... no właśnie, czego? Do tej pory byliśmy pewni, że mięczaków. Teraz okazuje się, że winniczki po przekroczeniu unijnej granicy stają się rybami. Dlaczego? Tak zdecydowali unijni urzędnicy pod naciskiem hodowców ślimaków, którzy dzięki temu mogą skorzystać z dotacji... przeznaczonych dla hodowców ryb. W konsekwencji od 1 maja również w Polsce