Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 1121
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1966
Obrazy rażą nieudolnością techniczną, kolorystyczną i kompozycyjną... są to falsyfikaty pozbawione wartości muzealnej i materialnej" - orzekli eksperci z Muzeum Narodowego, którzy badali wartość obrazów na zlecenie prokuratury.
A jednak obrazami tymi zainteresował się cudzoziemiec, znawca dzieł sztuki, niejaki Marko T. przybyły ze Szwecji do Polski w celu zawarcia poważnych transakcji eksportowych. Modigliani budził w nim pewne zastrzeżenia. Koloryt portretu wydawał mu się za mało żywy. - To obraz z wczesnego okresu twórczości artysty - miał rozproszyć jego wątpliwości właściciel obrazu, malarz warszawski Wincenty S. siedzący teraz w towarzystwie milicjanta na ławie oskarżonych.
Sprawa nim znalazła się przed sądem obrosła legendą. Porównywano Wincentego S
Obrazy rażą nieudolnością techniczną, kolorystyczną i kompozycyjną... są to falsyfikaty pozbawione wartości muzealnej i materialnej" - orzekli eksperci z Muzeum Narodowego, którzy badali wartość obrazów na zlecenie prokuratury. <br>A jednak obrazami tymi zainteresował się cudzoziemiec, znawca dzieł sztuki, niejaki Marko T. przybyły ze Szwecji do Polski w celu zawarcia poważnych transakcji eksportowych. Modigliani budził w nim pewne zastrzeżenia. Koloryt portretu wydawał mu się za mało żywy. - To obraz z wczesnego okresu twórczości artysty - miał rozproszyć jego wątpliwości właściciel obrazu, malarz warszawski Wincenty S. siedzący teraz w towarzystwie milicjanta na ławie oskarżonych. <br>Sprawa nim znalazła się przed sądem obrosła legendą. Porównywano Wincentego S
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego