powoływał się w zeznaniach, nigdy nie pociągnięto do odpowiedzialności karnej. Prokuratura obawiała się, że sądy nie uznają ich wypowiedzi za karalne podżeganie do mordu, a obrońcy zwalą całą winę na zamachowca, który je po prostu błędnie interpretował. Niektórzy prokuratorzy twierdzili wręcz, że publiczne procesy, bez względu na ich wynik, przysporzą ekstremistom dodatkowych sympatyków. Równocześnie prawicowi posłowie do parlamentu pragnęli uniknąć konfliktu z partiami religijnymi. Zwyciężyła polityka.<br><br>&lt;tit&gt;Meczet w powietrze&lt;/&gt;<br><br>Po przeciekach do prasy z tajnego posiedzenia komisji do spraw zagranicznych i bezpieczeństwa Knesetu istnienie żydowskiej organizacji terrorystycznej zostało oficjalnie potwierdzone przez ministra bezpieczeństwa wewnętrznego Cachi Hanegbiego. Hanegbi, który po podpisaniu umowy