pod koniec XVIII wieku z Lotaryngii, dlatego na początku XIX wieku początek jego nazwiska, owo EU, wymawiano jeszcze z niemiecka jak "oj", zaś koniec, czyli FIN - z francuska jak "fę", jednak pod koniec ubiegłego stulecia, po zeufonizowaniu się nazwiska, jego początek, początkowo czytany z niemiecka, wymawiano już w końcu jak "eł", a koniec, to jest FIN, wypowiadany początkowo - jak o tym na początku wspomniałem - na modłę francuską, przyjął w końcu swojskie eufońskie brzmienie "fen". <br>Koniec końców zeufonizował się także Mikołaj, który pojął za żonę Eufonkę, pannę Justynę, pierwszą swoją miłość, i uznał Eufonię za swoją drugą ojczyznę. Fryderyk był drugim dzieckiem