Typ tekstu: Książka
Autor: Jagielski Wojciech
Tytuł: Modlitwa o deszcz
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 2002
czy uczynił to, by ratować życie, czy też obrzydło mu to, które wiódł dotąd. Czy w Afganistanie, odmiennym od wszystkiego, co znał, uciekał przed czymś, przed czym ucieczka w jego kraju byłaby niemożliwa? Czy też szukał czegoś, czego znaleźć w dawnym życiu nie miał nadziei?

Kabul żył zwyczajami sprzed epoki elektryczności. W pozbawionym prądu mieście rytm dnia wyznaczały świt, południe i zmierzch. Jeśli Afgańczyk umawiał się na spotkanie na szóstą, to z pewnością chodziło mu o szóstą rano, a nie wieczorem. O zmierzchu, kiedy mudżahedini i rabusie brali we władanie miasto, nikt rozsądny nie wyściubiał nosa z domu. Nie byłem więc
czy uczynił to, by ratować życie, czy też obrzydło mu to, które wiódł dotąd. Czy w Afganistanie, odmiennym od wszystkiego, co znał, uciekał przed czymś, przed czym ucieczka w jego kraju byłaby niemożliwa? Czy też szukał czegoś, czego znaleźć w dawnym życiu nie miał nadziei?<br><br>Kabul żył zwyczajami sprzed epoki elektryczności. W pozbawionym prądu mieście rytm dnia wyznaczały świt, południe i zmierzch. Jeśli Afgańczyk umawiał się na spotkanie na szóstą, to z pewnością chodziło mu o szóstą rano, a nie wieczorem. O zmierzchu, kiedy mudżahedini i rabusie brali we władanie miasto, nikt rozsądny nie wyściubiał nosa z domu. Nie byłem więc
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego