dni temu dotarły do nas informacje, że dwaj ósmoklasiści wiedzą coś o rakietach - mówi jeden z policjantów. - Do szkoły pojechał specjalista do spraw nieletnich i wyciągnął informację, gdzie są rakiety. Kiedy upewniliśmy się, że to prawda, wezwaliśmy UOP.<br>Wczoraj cały dzień chłopców przesłuchiwali funkcjonariusze UOP w towarzystwie prokuratora, który wprowadził embargo informacyjne. W urzędzie odmawiali komentarza. - Sprawa jest prowadzone przez prokuraturę, tylko tam mogą udzielać informacji - mówiła rzeczniczka szefa UOP kpt Magdalena Kluczyńska. <br>Bogdan Karp, rzecznik prasowy kieleckiej prokuratury, wczoraj po południu nie potwierdzał nawet, czy to prawda, że znaleziono rakiety. Później prokuratura potwierdziła, że odnaleziono dwie wyrzutnie, makietę rakiety Grom