Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
przekornie dopytywała się Julia.
Iw czerwieniała z gniewu, bo rzeczywiście zdradzała Witka, który zresztą przy byle okazji urządzał jej karczemne sceny zazdrości.
I tak, będąc w łonie matki, nie przypuszczałem nawet, że moje losy ważą się w umysłach tych trzech najdroższych mi przecież osób: matki, która koniecznie chciała pozbyć się embrionalnej postaci płodu, ojca bojącego się obowiązków, do których nie dorósł, i kłótliwej babuni Julii, która uważała, że moje urodziny uniemożliwią Iw dalszą karierę tancerki, i dlatego powinienem zostać szybko unicestwiony.
Kolejny ginekolog, znany profesor, który zapachem francuskich perfum starał się zagłuszyć woń nie przetrawionego alkoholu, okazał się lekarzem wyjątkowo sumiennym
przekornie dopytywała się Julia.<br>Iw czerwieniała z gniewu, bo rzeczywiście zdradzała Witka, który zresztą przy byle okazji urządzał jej karczemne sceny zazdrości.<br>I tak, będąc w łonie matki, nie przypuszczałem nawet, że moje losy ważą się w umysłach tych trzech najdroższych mi przecież osób: matki, która koniecznie chciała pozbyć się embrionalnej postaci płodu, ojca bojącego się obowiązków, do których nie dorósł, i kłótliwej babuni Julii, która uważała, że moje urodziny uniemożliwią Iw dalszą karierę tancerki, i dlatego powinienem zostać szybko unicestwiony.<br>Kolejny ginekolog, znany profesor, który zapachem francuskich perfum starał się zagłuszyć woń nie przetrawionego alkoholu, okazał się lekarzem wyjątkowo sumiennym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego