Typ tekstu: Książka
Autor: Nawrocka Magdalena
Tytuł: Krzywe zwierciadło
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 1994
mocne, zbyt drastyczne. Ja tego nie wytrzymam. Wszystkie widziane obrazy, odebrane wrażenia cisną się teraz gwałtownie, coraz natarczywiej atakują świadomość, napierają na wyobraźnię.
Prawdziwa paranoja. Co ja tu robię? Jak się tu w ogóle znalazłam? To jawne nieporozumienie, które trzeba jak najszybciej sprostować. Myślałam - depresje, stan przykry, ale przejściowy, zaburzenia emocjonalne to wszystko. I gdzie jestem? Przecież ci pacjenci tutaj to ciężko chorzy psychicznie ludzie. Najzwyklejsi wariaci. Określenie potoczne, niezbyt może uprzejme, za to niestety bardzo adekwatne. O rany, ale się wpakowałam. Jestem w domu dla obłąkanych. Co za absurd. Wzywam pielęgniarkę, lekarza, jeśli będzie trzeba to i samego dyrektora. Ja
mocne, zbyt drastyczne. Ja tego nie wytrzymam. Wszystkie widziane obrazy, odebrane wrażenia cisną się teraz gwałtownie, coraz natarczywiej atakują świadomość, napierają na wyobraźnię. <br>Prawdziwa paranoja. Co ja tu robię? Jak się tu w ogóle znalazłam? To jawne nieporozumienie, które trzeba jak najszybciej sprostować. Myślałam - depresje, stan przykry, ale przejściowy, zaburzenia emocjonalne to wszystko. I gdzie jestem? Przecież ci pacjenci tutaj to ciężko chorzy psychicznie ludzie. Najzwyklejsi wariaci. Określenie potoczne, niezbyt może uprzejme, za to niestety bardzo adekwatne. O rany, ale się wpakowałam. Jestem w domu dla obłąkanych. Co za absurd. Wzywam pielęgniarkę, lekarza, jeśli będzie trzeba to i samego dyrektora. Ja
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego