Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
nie udało się?
Wielkanoc przeszła jakby niezauważenie. Surmówna spędziła święta w Warszawie. Wróciła mizerna i milcząca. W Wielki Piątek pochowała swojego dowódcę. Nie na wojskowym cmentarzu, lecz na Służewcu. Most nad torami kolejowymi wciąż jeszcze szczerzył zęby pozrywanych przęseł, żelastwa i kamieni. Nie można było czekać, bo w stolicy przystąpiono energicznie do oczyszczania z grobów podwórek. Do miasta ściągali ludzie, gnieździli się w piwnicach, w ruinach, w których na pozór było niepodobieństwem mieszkać. Ale mieszkali. Bez wody, światła i bez dachu. W piwnicach i na ostatnim, jakimś cudem uratowanym skrawku piętra. Nagle zrobiło się ciepło, chwilami wręcz upalnie, zmarli nie mogli
nie udało się?<br>Wielkanoc przeszła jakby niezauważenie. Surmówna spędziła święta w Warszawie. Wróciła mizerna i milcząca. W Wielki Piątek pochowała swojego dowódcę. Nie na wojskowym cmentarzu, lecz na Służewcu. Most nad torami kolejowymi wciąż jeszcze szczerzył zęby pozrywanych przęseł, żelastwa i kamieni. Nie można było czekać, bo w stolicy przystąpiono energicznie do oczyszczania z grobów podwórek. Do miasta ściągali ludzie, gnieździli się w piwnicach, w ruinach, w których na pozór było niepodobieństwem mieszkać. Ale mieszkali. Bez wody, światła i bez dachu. W piwnicach i na ostatnim, jakimś cudem uratowanym skrawku piętra. Nagle zrobiło się ciepło, chwilami wręcz upalnie, zmarli nie mogli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego