pierwszy przypadek SARS od pół roku. Zginie 10 tys. zwierząt podejrzanych o roznoszenie choroby&lt;/&gt;<br>&lt;tit&gt;Pekin / Manila&lt;/&gt;<br>&lt;q&gt;- To jest z całą pewnością infekcja koronawirusem SARS&lt;/&gt; - dyrektor chińskiego instytutu chorób dróg oddechowych rozwiał w poniedziałek wszelkie wątpliwości dotyczące najnowszego przypadku SARS. Choroba 32-letniego Chińczyka - potwierdzona badaniami genetycznymi - może oznaczać wybuch nowej epidemii. Tym groźniejszej, że spowodował ją wirus nieco inny niż poprzedni. Wykryto go u kotopodobnych zwierząt cywet podejrzewanych o roznoszenie ostrego nietypowego zapalenia płuc. Oznaczałoby to, że choroba - która podczas pierwszego ataku zabiła na świecie 800 osób - przeskoczyła ze zwierzęcia na człowieka w ciągu ostatniego miesiąca! Chińskie władze zareagowały natychmiast. Nakazały